sobota, 5 lipca 2008

Lancer.

Dobrze mieć psa, który nie poznaje właściciela.
Błądzi sobie w ciemności i chyba tylko węchem patrzy na świat. Bo dwumetrowy wzrok można nazwać ślepotą.
Dobrze, że po schodach znowu nauczył się chodzić.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Maciek, ja wiele jestem w stanie zrozumieć ale żeby psu dać imię od modelu samochodu?! :P

Anonimowy pisze...

wchodzi już po schodach? No to gratulacje :D