niedziela, 17 sierpnia 2008

Tornado

Wieczorem 15 sierpnia zadzwoniła do mnie Olga z informacją o tornadzie. Jadąc na miejsce nie znałem zasięgu trąby ani skali zniszczeń. W drodze na zdarzenie dostałem kolejną wiadomość , o wypadku autokaru z członkami zespołu Śląsk. Wiedziałem już, że może być gorzej niż prawie równy rok temu. Po zrobieniu kilku klatek autokarowi zauważyłem w krzakach białego mercedesa. Kierujący chwilę przed wypadkiem stał spokojnie na drodze obok autokaru z zespołem. Po chwili kilkunasto tonowy kolos leżał na osobówce. Wszyscy przeżyli.

Następnie udaliśmy się, już w kolumnie, do miejscowości Bogusławice. Tam pełno strażaków i snujących się w deszczu mieszkańców. Podszedłem do jednego z domów, gdzie trwało zabezpieczanie miejsca po zerwanym dachu. Dookoła biegał wściekły właściciel, wrzeszczał przez telefon na wójta krytykując nieprzygotowanie do akcji. Wójt nie był wprawdzie niczemu winny, ale w takich sytuacjach nerwy puszczają dokumentnie. Odchodząc kawałek dalej zauważyłem nieco groteskowo wyglądający napis na asfalcie. Po nim co chwilę przebiegali kolejni strażacy z drabinami w rękach. Chyba nikt nie miał w tym momencie siły myśleć o miłościach. Po 15minutach wsiedliśmy w samochody i pojechaliśmy dalej. W burzy i przy totalnym braku informacji nigdzie już nie trafiliśmy. Wróciliśmy ponownie do migoczących niebieskimi światłami Bogusławic. Po wysłaniu zdjęć, powróciliśmy do Częstochowy. Stąd pojechaliśmy już jednym samochodem do Blachowni. Tam zniszczenia były jeszcze większe. Nawet dachy na blokach były uszkodzone.


Poranek ukazał prawdziwą skalę zniszczeń. Poprzedniego dnia byliśmy tylko w miejscach ledwie draśniętych przez trąbę powietrzną. Kalina i Rusinowice to wsie, których praktycznie nie ma. Ofiary w ludziach i zwierzętach. Stres, niemoc i przerażenie zaciskały każdemu gardło. Dopiero tam dotarło do mnie to, po co tam jestem. Zrozumiałem, że moim obowiązkiem jest przekazanie najlepiej jak mogę skali zniszczeń. Mieszkańcy Rusinowic i Kaliny też to rozumieli. Bez mediów mogą zostać z niczym. Tylko media są w stanie tak przycisnąć rządzących, że pomogą poszkodowanym. Według wstępnych deklaracji premiera Tuska wiadomo, że pomoc będzie. Czy medialny cyrk zadziała, okaże się niebawem. Rok temu premier Kaczyński pomógł. Teraz też tak być musi. przecież to co tam się wydarzyło to nie zwykły wypadek...

Dziękuję OSP w Rusinowicach za ciepłą zupę, rodzinie w Bogusławicach za suchy kąt , sklepikarzowi z Herbów z prąd i biurko, Piotrkowi za pilotaż w burzy oraz Oli za cynk o trąbie.





3 komentarze:

Anonimowy pisze...

w kolorze wyglądały zdecydowanie lepiej te zdjęcia

Anonimowy pisze...

zgadzam się! Zdecydowanie!

Anonimowy pisze...

Bardzo proszę o kontakt. Chcemy przygotować galerię zdjęć ukazującą ogrom zniszczń jakie pozostawiła po sobie trąba powietrzna, która przeszła przez naszą miejscowość - Kalina 15.08.
Ewelina
gbpherby@poczta.onet.pl